zapomniany klasyk z dzieciństwa (mojego :))
Ugotuj 2 szklanki ryżu brązowego (może być al dente - "dojdzie" w piekarniku). Nagrzej piekarnik do 180st. Obierz 4 duże, twarde i lekko kwaśne jabłka i zetrzyj na dużych oczkach tarki, dopraw cynamonem, kardamonem i cukrem trzcinowym (można dodać też rodzynki). Głęboką formę do zapiekania (najlepiej z pokrywką) wysmaruj masłem. Na dnie rozprowadź pierwszą warstwę ryżu, na to warstwa jabłek, potem znowu ryż i jabłka, na koniec warstwa ryżu. Przykryj pokrywką lub folią aluminiową i wstaw do nagrzanego piekarnika na 40 min. Na ostatnie 10 min pieczenia, zdejmij pokrywkę i nałóż na ryż małe kawałki masła. Utworzy się wtedy pyszna skorupka (i o nią najbardziej chodzi!!!). Podawaj z kleksem śmietany lub jogurtu naturalnego.
Spróbujcie a powrócą czasy beztroskiego dzieciństwa u dziadków na działce...
SMACZNEGO!!!
