jak w gruzińskiej restauracji
Ostatnio jadłam coś takiego w gruzińskiej restauracji i bardzo mi smakowało. Oczywiście przepis jest mój ale smak jest bardzo podobny. Kulki szpinakowe nadają się jako przystawka, można ich użyć także jako nadzienie do pierożków z ciasta francuskiego lub empanadas. Polecam :)
- 1,5 paczki szpinaku baby
- 100g łuskanych orzechów włoskich
Pora przetnij wzdłuż i wypłucz dobrze pod bieżącą wodą. Następnie osusz ręcznikiem papierowym i pokrój na mniejsze kawałki. Smaż ok 5 min na rozgrzanej patelni z oliwą
i odrobiną masła. Następnie dodaj pokrojony czosnek i chili oraz szpinak. Duś wszystko chwilę aż szpinak zmięknie. Przełóż całość na sito aby odsączyć nadmiar płynu. Dociśnij łyżką. Odstaw do ostygnięcia.
Do malaksera wrzuć orzechy i natkę pietruszki. Zmiksuj. Następnie dodaj szpinak, przyprawy, skórkę i sok z niecałej połowy cytryny. Zmiksuj wszystko ale niezbyt dokładnie. Przełóż do miski, dodaj pokruszoną fetę, wymieszaj i wstaw do lodówki na godzinę.
Następnie formuj z masy małe kulki, układaj na talerzu. Posyp wszystko pestkami z połowy granatu i fetą. Można użyć do tego również łyżki do lodów.
Taka masa sprawdzi się również w pierogach, chaczapuri czy empanadas.